W systemach przeciwpożarowych i awaryjnych lampa ewakuacyjna to podstawa. Dzięki systemom oświetlenia rezerwowego można wydostać się z budynku podczas awarii oświetlenia, a także podjąć działania ppoż. Obecnie do produkcji tych lamp wykorzystuje się diody LED. Dlaczego?

Niezawodność to podstawa

Oświetlenie ewakuacyjne musi być niezawodne. A to oznacza, że zastosowane w nim źródło światła musi mieć jak największą żywotność. W przypadku diod LED wynosi ona nawet kilkadziesiąt tysięcy godzin. Oznacza to, że średnio mogą one świecić nawet przez tak długi czas.

W przypadku tradycyjnych żarówek jest nieco inaczej. Ich żywotność jest (w porównaniu do lamp LED) zdecydowanie niższa. Niektóre z nich nie świecą dłużej niż 10 – 15 tysięcy godzin. To oznacza, że nie nadają się one do roli oświetlenia awaryjnego.

Niskie zużycie energii

Klasyczna żarówka o mocy 10 – 20 W zużywa mnóstwo energii. Jednocześnie jej część jest przetwarzana do ciepła. Oznacza to, że dawne oświetlenie żarowe charakteryzuje się bardzo niską sprawnością. W przypadku diod LED jest zupełnie inaczej, gdyż zużywają one znacznie mniej energii.

Moc typowej diody to 2 – 5 W. Oznacza to, że podłączony do obwodu akumulator nie ulega tak szybkiemu rozładowaniu. Lampa ewakuacyjna z diodą LED może pracować (bez zasilania zewnętrznego) nawet przez kilka godzin. Jest to wystarczająco długo, by zadbać o bezpieczeństwo osób znajdujących się w budynku.

Niewielkie rozmiary

Diody LED są znacznie mniejsze niż klasyczne żarówki. Ich montaż jest dużo prostszy i – co również jest istotne – tańszy. Należy pamiętać, że LED-owe źródła światła mieszą się w niewielkich obudowach lamp ewakuacyjnych. Dzięki temu można je rozmieścić w najważniejszych punktach budynku.

Reasumując, trudno sobie wyobrazić, aby nowoczesna lampa ewakuacyjna była podświetlana inaczej, niż za pomocą diod LED. Dzięki kompaktowym rozmiarom, niewielkiemu zużyciu energii, a także żywotności, jest to idealne źródło światła dla tak istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa zastosowań.